|
|
|
Listy z Nicei
modlę się czasem do drzew cytrusowych kiedy nie pamiętam
jak wygląda broda jezusa. dajcie nam siebie. osiki. wierzby
te najbardziej płaczące. niewiasty cudzołożne. wreszcie
smutne dziwki. a w oknach nic się nie zmienia.
laminowane doniczki i dona rypina wiecznie obca.
czekająca jak na pocztówce.
tu zdechłe ptaki wciąż latają po lazurach. przynoszą deszcze
i ciebie fransła. wpadasz na święte bulwary żeby zobaczyć
czy stoją jeszcze. ruiny. kręte ulice też święte
chciałoby się tu mówić najbrzydsze słowa przez żrące palce
bulimiczki. uderzać w twarze za brak opalenizny.
ciebie nie można rozumieć inaczej. widzisz
jak blade są dziś nicejskie sady. pamięć oczu i głosy.
tak bardzo blade. inaczej nie umiem powiedzieć
że śmierć jest dożylna. tylko wyczekiwaniem
-----------------------------------------
Adamowicz Bogusław, Ukołysana
Powiew poranku po nocy marzenia
Coraz to tęskniej i pieści i chłodzi,
Coraz to cudniej zdrój szczęścia się spienia,
Coraz to słodziej, i słodziej, i słodziej...
Coraz to rzewniej czar do snu ją kłoni,
Coraz to mgliściej jej oko się mruży...
Coraz to tkliwiej drży uścisk jej dłoni,
Coraz to dłużej, i dłużej, i dłużej...
Coraz to bliżej - jej główka zmęczona,
Coraz to śmielej na pierś mą się tuli,
Coraz to ufniej się garnie w ramiona,
Coraz to czulej, i czulej, i czulej...
Coraz to rzewniej, i tęskniej, i senniej,
Coraz to wolniej serduszko jej dyszy...
Coraz pogodniej, spokojniej, promienniej,
Coraz to ciszej, i ciszej, i ciszej...
----------------------------------------
Hillar Małgorzata, Zakochana
Idzie ulicą
jakby tańczyła
na baletowym popisie
Uśmiecha się
do dziecka w wózku
do wróbla
który stracił ogon
Te kropki na sukience
myśli
mają kolor jego oczu
Od rana powtarza
najmilsze imię
i wychodzi z domu
w jednej pończosze
Codziennie dodawane wiersze !! |
|
|
|
|
|
|
Bramka gg:
Bramka E-mail:
|
|
|
4821321 -
|
|
|
|
|
|
|
|
|